Błędowa Tyczyńska Szkoła

Ten rozdział albumu jest bezcenny gdyż losy szkoły przeszły „fizycznie” do historii w związku z jej likwidacją decyzją władz Gminy Chmielnik. Jak prześledzimy historię nauczania w dawnych czasach to niska frekwencja była znana tamtejszym władzom i nauczycielom, jednak powody jej były całkiem inne. Warto prześledzić losy nauczania, wyciągnąć wnioski i nauczyć się od przodków metod rozwiązywania takich problemów.

Szkoła Podstawowa powstała z inicjatywy ówczesnego inspektora szkolnego Józefa Zagródzkiego,
a później jego następcy inspektora Karola Falkiewicza. Tutejsza ludność od samego początku darzyła szkołę życzliwością a szczególnie pierwszych nauczycieli. Oprócz daru edukacji doceniono również fakt, że była bliżej niż dotychczas. Pierwsze zmianki o szkole pochodzą z kroniki szkolnej z roku szkolnego 1919/20 prowadzonej przez kierującego szkołą Jakóba Bytnara (zapis imienia oryginalny
z kronik). Autor kroniki podaje, że teren pod szkołę zakupiono w 1910 roku od włościanina pana Czarnoty, ¾ morga ziemi, za wysoką jak na owe czasy cenę 800 zł.  Nauka jednak odbywała się wcześniej np. w wynajętej sali budynku dworskiego od Pana Adama Maja. Pracami budowlanymi przy budowie szkoły kierował inżynier Całnowski z Łańcuta. 1 września 1911 roku w świeżo wybudowanym budynku z dwoma salami naukowymi rozpoczęto naukę. Rok później Rada Szkolna Krajowa przyznał szkole drugą siłę nauczycielską i w ten sposób powstała tzw. dwuklasówka. Pierwszą nauczycielką była Wanda Grudzińska, ucząca jedynie półtora roku. Następcą został nauczyciel Władysław Kowalski. Uczył on 8 lat. Dostał siłę nauczycielską w osobie Pani Mari Kowalskiej
z Pawłowskich. Była ona żoną kierownika szkoły. Powstanie szkoły z etatowym nauczycielem oznaczało, że wszystkie dzieci mieszkające na wsi mogły, a następnie miały obowiązek uczęszczania do szkoły na lekcje. Pomimo, że miejscowość otrzymała szansę na zdobycie wiedzy i postęp cywilizacyjny, co oznaczało duży skok w przyszłość, to niestety z tym obowiązkiem bywało różnie.
O losach szkoły w czasie I wojny światowej (1914-18) wiadomo niestety niewiele. Już w pierwszych dniach wojny powołano pod broń kierownika szkoły. Nauka jednak się odbywała, ale pod rządami austriackimi. Uczono religii, języka polskiego, języka ruskiego, rachunków, wiedzy o dziejach
i przyrodzie, śpiewu, rysunków, gimnastyki i robót ręcznych. Następowały też zmiany personalne nauczycieli. Poza Władysławem i Marią Kowalskimi, uczyli tacy nauczyciele jak Kornel Czarnecki, Andrzej Hryćko, Irena Jackówna czy Matylda Koraczewska. Miesięczne pensje nauczycieli wahały się w granicach od 64 do 100 koron. Nauki religii udzielał w latach przedwojennych ksiądz dziekan Franciszek Majcher z Chmielnika. Pełnił on też rolę przewodniczącego Rady Szkolnej. Do Rady Szkolnej wchodzili jeszcze włościanie Andrzej Szela i Bartłomiej Madera. Z kronik szkolnych wiadomo, że w latach 1915-1918 do szkoły uczęszczało około 50 dzieci. W dniu 7 lutego 1919 roku ukazał się dekret o obowiązku szkolnym, który wprowadził obowiązek szkolny dla dzieci od 7 do 14 roku życia
oraz stwierdził, że nauka w szkołach powszechnych jest bezpłatna. Ten dekret odnalazł potwierdzenie również w konstytucji marcowej z 1921 roku (art. 118). Rada Szkolna Okręgowa w Rzeszowie w roku 1919 powołała na kierownika szkoły Jakóba Bytnara (zapis imienia oryginalny z kroniki). Jego żona Stanisława z Bursztynów została drugą etatową pomocą nauczycielską. Nowy kierownik placówki edukacyjnej borykał się  w początkach swojej działalności z wieloma problemami. Przede wszystkim z marną frekwencją dzieci, ponieważ do szkoły  uczęszczała mniej niż połowa dzieci objętych obowiązkiem szkolnym. Innym problemem był brak dokumentacji szkolnej, a zwłaszcza metryki szkolnej „sprowadziwszy z Drohobycza druki, według układu dr. Galkiewicza, oprawiano w dużą mocną księgę”. Ksiądz dziekan Franciszek Majcher z Chmielnika dostarczył wykaz dzieci  urodzonych w latach 1906-1913, stało się to zalążkiem spisu dzieci zobowiązanych do uczęszczania do szkoły.
W roku 1920 Rada Szkolna Krajowa w Rzeszowie ze względów na coraz lepszą frekwencję dzieci, przyznała szkole kolejną siłę nauczycielską  w osobie Stefana Ligęzy.  Jak ciężkie były to czasy niech świadczą słowa kierownika szkoły Bytnara: „ …choć ludność tutejsza od pierwszej chwili okazuje nam życzliwość , wegetacja nasz jest bardzo ciężka. Mleka, masła, jaj, zboża i innych produktów do życia niezbędnych kupić u miejscowych mieszkańców nie możemy, furmankami do odległego Rzeszowa pochłaniają prawie połowę płacy, a jesienią i na wiosnę wskutek fatalnego stanu dróg jesteśmy od Rzeszowa odcięci. Jednym słowem gdyby nam brakło tego serdecznego umiłowania zawodu
i prawdziwie szczerego oddania się tej szczytnej idei nauczycielskiej, czulibyśmy się niezbyt posadą uszczęśliwieni”.
Małżeństwo Bytnarów angażowało się w pozaszkolną, obywatelską pracę społeczną. Już w pierwszym roku doprowadzili do ponownie aktywacji nieczynnego podczas wojny Kółka Rolniczego. Jako jego przewodniczący Jerzy Bytnar założył oddział hodowania drobiu. Oprócz tego dzięki ich inicjatywie we wsi powstało koło Młodzieży, teatr amatorski i chór mieszany na 4 głosy. Przy szkole utworzono czytelnię dla młodzieży i starszych. Pierwsze książki do czytelni zakupiono
z pieniędzy uzyskanych z przedstawień teatru amatorskiego z Błędowej Tyczyńskiej. W roku 1921 do szkoły przybyła kolejna siła nauczycielska w osobie młodej nauczycielki z Wysokiej, pani Stefani Bursztynówny. Niestety problem związany z frekwencją dzieci nadal pozostał. Używano wszelkich sposobów, by opornych rodziców skłonić do wysyłania dzieci do szkoły, wielokrotnie upominano na tzw. Gromadach, czyli obecnych zebraniach wiejskich, które odbywały się w budynku szkoły. Niejednokrotnie obciążano karami pieniężnymi a nawet ówczesny Naczelnik Gminy – Marcin Bajda „odpowiednimi argumentami w obecności mieszkańców i kierownika szkoły skłaniał opornych do regularnego przysyłania dzieci do szkoły”.  Życie kulturalne, obywatelskie i społeczne wsi rozwijało się dzięki zaawansowanym, w ogólny rozwój dzieci i mieszkańców, nauczycieli. W roku szkolnym 1922/23 do 4-ro klasowej szkoły uczęszczało 190 dzieci pomimo objętych obowiązkiem 215, a liczba nauczycieli chwilowo zmniejszyła się do 3. Pan Stefan Ligęza został przeniesiony do Hermanowej. Po długich staraniach, dopiero w marcu 1923 roku przydzielono szkole nowego nauczyciela, pochodzącego z regionu poznańskiego, Pana Alfreda Orlicza. Z inicjatywy kierownika tutejszej szkoły Pana Bytnara i jego wielu działań w roku 1923 gmina przystąpiła do budowy trwałej i twardej drogi. Realizacją projektu budowy drogi zajął się błędowski włościanin Andrzej Szela. Projekt drogi wykonał adiunkt Pan Haber z Wydziału Powiatowego. Chociaż nie obyło się bez sprzeciwów właścicieli poszczególnych odcinków budowy, udało się zbudować 500 m kamiennej drogi. Rok 1923/1924 przynosi kolejne zmiany w składzie grona nauczycielskiego. Pan  Alfred Orlicz został przeniesiony do Zabratówki a na jego miejsce przyszła Pani  Janina Romankiewiczówna z Chmielnika. Szkoła przeszła również pełną wizytację. Inspektorem i osobą odpowiedzialną za wyniki nauczania
w ówczesnym czasie był niezwykle życzliwy wiejskim szkołom Pan Jan Rąb. Rada Szkoły nieco się powiększyła, ponieważ społeczność szkolna rozumiała już wtedy znaczenie współpracy szkoły
z domem rodzinnym dziecka. W skład powiększonej Rady wchodzą: przewodniczący – Bartłomiej Madera, Stanisław Jaworski i Marcin Bajda członkowie oraz Wojciech Sroka i Adam Maj – zastępcy. Obowiązki duszpasterskie spełnia, sędziwy już, ks. dziekan chmielnicki Franciszek Majcher. Lekcji religii w szkole nauczał młody wikary, ks. Stanisław Lityński. Nauczyciele ze szkoły uczestniczyli
w wielu podnoszących kwalifikacje kursach i szkoleniach. Sami również organizowali kursy dla miejscowej ludności. Zimą odbywały się w szkole dwa kursy dla rolników z zakresu sadownictwa, hodowli bydła i weterynarii. Rozpoczęto również starania o ogrodzenie terenu szkoły. Po pięciu latach swój nauczycielski posterunek kierownik szkoły – Jakób Bytnar (imię w oryginalnym  zapisie z kronik). Wyjeżdża na roczny kurs w Instytucie Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. W kolejnym roku do szkoły uczęszcza 197 dzieci, a zmniejszona liczba nauczycieli pracuje często ponad siły. Nie przyznano nikogo na miejsce przebywającego na szkoleniu Pana Bytnara i pracę nad wykształceniem tylu dzieci wykonują trzy kobiety:  Stanisława Bytnar, Stefania Bursztynówna i Janina Romankiewiczówna.
W czerwcu 1925 roku do szkoły wraca kierownik, ale z wiadomością iż przenosi się do Łodzi, gdzie obejmie obowiązki nauczycielskie w jednej ze szkół specjalnych i to razem z żoną. Jakób Bytnar był niezwykłym człowiekiem i szkoła tutejsza miała niezwykłe szczęście w swoich murach gościć tak świetnego pedagoga i społecznika oddanego całym sercem swojemu powołaniu. W latach 1925-1927 kierownikiem szkoły w Błędowej Tyczyńskiej zostaje Marian Trznadel. Nauczyciele uczący oprócz niego, to Stanisława Trznadlowa oraz Janina Romankiewiczówna. Wszyscy kontynuują dzieło poprzedniego kierownika szkoły podnosząc stale poziom nauczania oraz działając społecznie
w kołach utworzonych we wsi. W kolejnym roku zostaje zapisanych do szkoły już 190 dzieci, pochodzących nie tylko z Błędowej Tyczyńskiej, ale także z Zabratówki, Borówek, części Chmielnika
i Woli Rafałowskiej. Z pomocą dziatwy, młodzieży i mieszkańców wsi zostało uporządkowane obejście szkoły. Rok kolejny przynosi zmiany w liczebności dzieci uczęszczających do szkoły, ze względu na zwolnienie z obowiązku nauki dzieci po 14 roku życia. Zaczęto organizować dla młodzieży kursy zawodowe i przysposobienie wojskowe. Z zgromadzonych pieniędzy przez młodzież
i mieszkańców zakupiono oraz posadzono z dziećmi przy gminnej drodze trzynaście jabłoni. Dzieci wraz z kierownikiem szkoły przystąpiły również do pracy mających na celu ogrodzenie szkoły żywopłotem. Tak pisał Marian Trznadel w kronice szkolnej ,,spokój w Państwie, stała waluta i silny Rząd, są zachętą do pracy dla chwały Boga i ku pożytkowi Ojczyzny naszej”.

W dniu 9 listopada 1928 гoku szkoła obchodzi wielką uroczystość. Dla upamiętnienia dziesięciolecia niepodległości Polski, przed budynkiem szkolnym dzieci zasadziły drzewa wolności, niektóre z tych wspaniałych drzew stoją i rosną do dzisiaj. W pierwszych latach swojego istnienia szkoła boryka się
z niską frekwencją wśród uczniów objętych obowiązkiem szkolnym. Częstą przyczyną tego stanu rzeczy były po prostu klęski żywiołowe, epidemie. W roku szkolnym 1928/29 temperatura powietrza w zimie niejednokrotnie spadała do -40 C, z tego powodu też nauka była bardzo częsty przerywana. Ostra zima zniszczyła w miejscowości sady, a w lasach najbardziej ucierpiały szlachetne jodły.
Z początkiem roku szkolnego 1929/1930 następują kolejne zmiany. W połowie września kierownik szkoły otrzymuje wiadomość o przyjęciu na Wyższy Kurs Nauczycielski we Lwowie i natychmiast wyjeżdża. Kierowanie szkołą powierza Pani Janinie Romankiewiczównej. W szkole zostaje więc tylko dwie nauczycielki, wskutek czego nauka ulega skróceniu. W październiku pracę w szkole obejmuje Marian Stępor, ale już w listopadzie zostaje przeniesiony do Przybyszówki. Na jego miejsce przychodzi Maria Hubczenko. Od samego początku istnienia szkoły,  nauczyciele dbali o patriotyzm,
o umocnienie wśród mieszkańców świadomości i przynależności narodowej. Wzbudzano miłość do Ojczyzny poprzez organizację świąt i uroczystości państwowych oraz „poznanie i wykonywanie obowiązków obywatela polskiego„. Niestety na poważną chorobę zapada nauczycielka Stanisława Trznadlowa a  druga nauczycielka Pani Hubczenko też przerywa pracę wskutek choroby. Taki stan rzeczy powoduje przerwanie nauki, a od czerwca lekcje w szkole odbywają się co drugi dzień. W roku szkolnym 1930/1931 wraca po ukończeniu nauki we Lwowie Marian Trznadel i ponownie obejmuje swoje obowiązki kierownika szkoły. Pierwszy raz, w tym roku szkolnym, dzieci i mieszkańcy mieli możliwość odsłuchania audycji radiowych. Rok 1931/1932 przynosi kolejne zmiany w gronie nauczycielskim. Panią Stanisławę Trznadlową zastępuje na stanowisku Mieczysław Kochoń. Miesiące zimowe wskazują niską frekwencję dzieci we wszystkich oddziałach. Powodem tak niskiej frekwencji oprócz niewątpliwych wpływów klimatycznych była ogromna bieda we wsi i brak zimowej odzieży dla dzieci. W dniu  9 grudnia 1931 roku miało miejsce niezwykłe wydarzenie, a mianowicie
w państwie odbył się drugi powszechny spis ludności. Nauczyciele czynnie wzięli udział w tym przedsięwzięciu. Według spisu sporządzonego przez grono pedagogiczne, we wsi wykazano 270 budynków mieszkalnych i 1276 osób. Kroniki przywołują również datę 23 maja 1932 r. kiedy wieś nawiedziła ogromna burza gradowa niosąca ze sobą spore szkody. Grad ,,wielkości pięści” powybijał szyby domów, zniszczył dachy i budynki gospodarcze. Padło dużo drobiu i ptactwa domowego od uderzeń gradowych bryłek, a w wielu miejscach częściowo ucierpiały pola z rosnącym już żytem. Wielokrotnie w ciągu roku miały miejsce zbiorowe zachorowania na choroby zakaźne, takie jak ospa, odra czy grypa. Na własną prośbę, po 7 – letniej pracy w tutejszej szkole, odchodzi do Rzeszowa – Marian Trznadel, oddając inwentarz szkolny i pieczę nad budynkiem pani Janinie Romankiewiczównej. W roku szkolnym 1933/34 odchodzi również na własne żądanie do Albertowa w powiecie lubelskim, Mieczysław Kochoń. Pojawiają się nowi nauczyciele – Stanisława Ćwiklikówna i Włodzimierz Ilnicki. W szkole w sześciu oddziałach uczy się 172 dzieci. W szkole niezwykle prężnie, na wielu płaszczyznach, rozwija się praca wychowawcza i działalność nauczycieli na rzecz środowiska. Zimą zorganizowano tzw. „kursa” czyli kurs wieczorowy dla dorosłych, uczący czytania, pisania
i rachowania. Taki rodzaj wsparcia edukacji społeczeństwa polskiego, w ogromnej mierze dotkniętego analfabetyzmem, był wręcz niezbędny po zaborach i I wojnie światowej. Kurs cieszył się ogromnym powodzeniem i sporą frekwencją. Została stworzona nawet w tym czasie świetlica szkolna, która patronowała spotkaniom kulturalnym we wsi. Kolejne lata przynoszą kolejne roszady kadrowe. Odchodzi pani Janina Romankiewiczówna, a jej obowiązki, kierownika szkoły, przejmuje Stefania Smoczkówna, zaś na miejsce Stanisławy Ćwiklikówny przychodzi Zofia Goliasiewiczówna. Szkoła działa prężnie obchodząc bardzo uroczyście najważniejsze święta państwowe. Rozwija się również szkolna samorządność, istnieje szkolny i klasowy samorząd uczniowski, działa również Szkolne Koło Ligii Ochrony Przyrody. Nauki religii udzielali księża – ks. Władysław Fielko i ks. Władysław Ziołkoś. W maju nauka w szkole praktycznie została zawieszona z powodu epidemii odry, szybkie rozprzestrzenianie się choroby spowodowane było niedostatkiem leków i niezbyt dobrą opieką medyczną. Pierwszy raz w historii błędowskiej szkoły urządzono spotkanie opłatkowe
i wielkanocne. Koniec roku szkolnego uczczono mszą świętą w Woli Rafałowskiej oraz wycieczką do lasu w Tarnawce, tam odbyła się zabawa uświetniona wspólną fotografią. Gdy Pan Włodzimierz Ilnicki został przeniesiony na stanowisko tymczasowego kierownika szkoły w Woli Rafałowskiej zmieniono organizację pracy szkoły. Połączono klasy 4,5 i 6. Zimą ponownie urządzono kurs wieczorowy dla dziewcząt, na którym uczono robót kobiecych, nauki higieny, nauki wiedzy obywatelskiej i patriotycznej oraz śpiewu. W styczniu zorganizowano zabawę choinkową tzw. „drzewko dla dzieci” i połączono z występami jasełkowymi. Gdy 12 maja 1935 roku umiera Marszałek Polski Józef Piłsudski, uczniowie wraz z nauczycielami wzięli udział w nabożeństwach i z godnością przeżywano w szkole 6-tygodniową żałobę po wielkim, wspaniałym Polaku. Latem miała miejsce powódź. Woda zalała chaty leżące nad rzeką i w dolinach, zabrała zżęte zboże, zniszczyła ziemniaki. Komitet Powodziowy w Rzeszowie kilkakrotnie przybywał z pomocą dla powodzian. Powódź pogłębiła jeszcze bardziej biedę mieszkańców wsi, wspólnym wysiłkiem dożywiano dzieci w szkole
i zorganizowano dla nich odzież i obuwie. Nauczyciele wraz z uczniami wielokrotnie przygotowywali występy dzieci, przedstawienia patriotyczne dla całej ludności, które stały się niepowtarzalną okazją do zbierania nawet drobnych kwot, przeznaczonych na pomoc najbiedniejszym i zakup pomocy naukowych. W roku 1935/1936 gruntownie odnowiono budynek szkolny. W szkole bujnie rozwija praca u podstaw. Nauczyciele stają się inicjatorami powstania organizacji wiejskich np. w maju kierowniczka szkoły – Stefania Smoczkowa założyła Koło Gospodyń Wiejskich. Rok 1936/1937 jest bardzo owocny dla oświaty w Błędowej Tyczyńskiej. Nastąpiły kolejne zmiany w składzie grona nauczycielskiego. W miejsce Zofii Marczykowej przyszła Janina Kozakówna, zaś trzecią siłą nauczycielską zatrudnioną w szkole była Maria Żołnówna. Po wielkich staraniach wynajęto trzecią salę naukową w Domu Wiejskim. W szkole zaczyna działać sklepik szkolny tzw. kramik i biblioteka. Nauczyciele prowadzą szeroką i owocną pracę pozaszkolną. Dzięki nim prężnie działają – Koło Gospodyń, Czytelnia oraz prowadzone są kursy wieczorowe dla dziewcząt. Nauki religii udziela ks. Jana Mazur. W kolejnym roku zorganizowano 4 przedstawienia dla wsi, a dochód przeznaczono na szkolną wycieczkę do Krakowa, która odbyła się na Zielone Świątki z okazji Dnia Krakowa. Religii tego roku nauczał ks. Jan Bielec. W maju zmarł w ksiądz prałat Franciszek Majcher, wielki społecznik, orędownik powstania i budowy tutejszej szkoły. W roku szkolnym nastąpiły zmiany – Janina z Kozaków Walejnisowa przenosi się do męża, aż w powiat siedlecki, a na jej miejsce, drogą zamiany, przychodzi Helena Kuziówna. Nauki religii udziela ks. Antoni Ziobro. W roku tym nauczyciele położyli szczególny nacisk na wychowanie państwowe, bardzo uroczyście obchodzi takie święta i wydarzenia
o charakterze patriotycznym jak: 11 Listopada Święto Niepodległości, imieniny Pana Prezydenta, kolejna rocznica śmierci Pana Marszałka Józefa Piłsudskiego, uroczystość 3 Maja i wiele innych.
W maju wiele wskazywało na możliwe konflikty historyczne, w związku z czym nauczyciele wzięli udział w trzydniowym kursie obrony przeciwlotniczej w Hyżnem. Po ukończeniu tego kursu, w szkole dla mieszkańców zorganizowano szereg szkoleń z zakresu obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej. Kierowniczka szkoły urządziła dla chętnych kurs 7 klasy, trwający od października do czerwca. Kurs zakończył się egzaminem przeprowadzonym w Chmielniku i zaliczonym pozytywnie przez wszystkich uczestników. Z informacji zawartych w kronikach szkolnych wynika, że szkoła była najważniejszą instytucją działającą na terenie wsi. Była cenionym ośrodkiem edukacji i szerzenia kultury, nie tylko wśród dzieci i młodzieży, ale także wśród dorosłych. Świetnie wykształceni nauczyciele chętnie dzielili się swoją wiedzą, prowadzili różne kursy, dbali o wszechstronny rozwój mieszkańców wsi.

Niestety wybuch II wojny światowej zakłócił ten dynamiczny okres rozwoju szkoły. 1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Wskutek działań wojennych nauka nie mogła rozpocząć się
w normalnym czasie. Władzom niemieckim nie zależało na zdobywaniu wiedzy przez dzieci polskie, w związku z tym zezwoliły na nauczanie w szkołach powszechnych od listopada, z wykluczeniem nauki religii, historii i geografii, poleciły natomiast nauczać języka niemieckiego. Zezwolono na naukę języka polskiego, ale w bardzo ograniczonym zakresie. Poziom nauczania był niezwykle niski, ponieważ faktycznie okupant pozwolił na naukę rachunków, pisania i czytania wyłącznie z wydawanego przez hitlerowców magazynu STER. Późną jesienią zabrakło opału, w związku z tym przerwano naukę
2 grudnia 1939 roku. W latach 1939-1945 nauka odbywa się „w nienormalnych i fatalnych warunkach”. Szkoła znacznie obniża wymogi ,,w związku z opanowaniem materiału naukowego uwzględniając nienormalną naukę, a mając na uwadze ogólny rozwój dziecka”.  W czasie trwania wojny szkoła działa bardzo nieregularnie, nauka przerywana jest na 4 i więcej miesięcy, co jest spowodowane kwaterowaniem wojska w szkole, brakiem opału czy brakiem książek do nauki języka polskiego, księgi ocen itp. W tych niezwykle trudnych, nieludzkich wręcz czasach nauczyciele mimo zakazu okupantów, prowadzą naukę języka ojczystego, geografii i religii, a ksiądz z kościoła parafialnego w Chmielniku przygotowuje dzieci do I Komunii Świętej. W marcu 1940 roku stanowisko kierownika szkoły obejmuje Jan Wróblewski, poza nim w szkole uczy Stefania Panasiowa. Zaprzestano też nauki języka niemieckiego. W roku szkolnym 1940/1941 do grona nauczycielskiego dołącza Bronisława Pociask,  nauczycielka z Niebylca. Zarządzeniem odebrano szkole książki z biblioteki uczniowskiej i nauczycielskiej oraz mapy i poprzez Gminę  w Hyżnem doręczone władzom szkolnym w Rzeszowie. W maju szkoła została obsadzona przez wojsko w związku z tym nauka musiała ulec przerwaniu aż do 23 czerwca. Kilka dni później, 30 czerwca rozdano dzieciom świadectwa
i zakończono rok szkolny. Nauka w roku szkolnym 1941/1942 rozpoczęła się 1 września bez zmian
w składzie grona nauczycielskiego. Do szkoły zapisało się 218 dzieci, ale naukę utrudniał brak materiałów piśmienniczych czy książek. Praktycznie zajęcia trwały do listopada potem ponownie
z powodu braku opału musiano je przerwać. Opuściła miejsce pracy pani Stefania Panasiowa, rozpoczynając urlop macierzyński. Dzieci wróciły do szkoły dopiero w kwietniu, po feriach wielkanocnych. W czerwcu odbył się dla nauczycielstwa kurs zbierania i suszenia ziół, potem młodzież szkolna zbierała zioła i suszyła w szkole oraz w domu. Pomimo nienormalnych, bo wojennych czasów nauka w latach 1942/1943 i 1943/1944 trwa. W szkole uczą nadal Jan Wróblewski i Bronisława Pociask, a religii naucza ks. Antoni Ziobro, a następnie ks. Michał Potaczało. Do szkoły ma obowiązek uczęszczać 213 dzieci, ale frekwencja jest bardzo niska, ponieważ rodzice niechętnie posyłają dzieci do szkoły zatrudniając je w domu i w pracach polowych. Poza tym brak książek, opału i skrócony czas nauki ze względu na pracę tylko dwóch nauczycieli ujemnie wpływają na poziom zdobywanej wiedzy. W kwietniu do pracy przychodzi kolejna siła nauczycielska – pani Matylda Pindelska, ale niestety pani Pociask przebywa na urlopie, w związku z tym sytuacja w szkole się nie poprawia, bo nadal uczy tylko dwoje nauczycieli. Rok szkolny 1944/1945 przynosi ogromne zmiany. Wojska sowieckie wkroczyły do wsi i zostały zakwaterowane w szkole. W czasie pobytu wojsk w szkole zostały zabrane lub zniszczone sprzęty i akta szkolne. W listopadzie pracę w szkole podejmuje nowy nauczyciel – Maria Biskup. Pierwsze lata powojenne, opisane w kronikach szkolnych, zawierają informacje o zmianach spowodowanych nową sytuacją polityczną, w jakiej znalazła się Polska. Zmieniły się nazwy szkolnych organizacji, zaczęto obchodzić inne święta, pojawiły się nowe uroczystości obowiązkowo obchodzone w szkole. Hucznie obchodzone nowe święta majowe, odegrano nawet przedstawienie, z którego dochód przeznaczono na odbudowę Warszawy. Zmienił się nawet szkolny ceremoniał, pojawiły się codzienne apele, meldunki, raporty. Po wojnie dość szybko szkolnictwo zaczęło dźwigać się
i powracać do normalności. Nauka w szkole powojennej trwała 7 lat i po zakończeniu nauki
w szkole podstawowej można było kontynuować edukację w szkołach średnich. Pomimo ujemnych efektów jakie niosła ze sobą ideologia komunistyczna, nie można nie docenić szansy, możliwości jakie otworzyły się przed dziećmi wiejskimi, a mianowicie kontynuowania bezpłatnej nauki w szkołach średnich i wyższych. Poza tym dość szybko uporano się z wszechobecnym po wojnie analfabetyzmie dzieci i dorosłych, którym zresztą pomagano uzupełnić wykształcenie podstawowe, w zakresie szkoły 7 – klasowej. W powojennym roku szkolnym 1945/46 Inspektorat Szkolny w Rzeszowie zamianował do szkoły w Błędowej Tyczyńskiej,  na stanowisko kierownika szkoły Władysława Krupę.  Nauczycielką w tej szkole zostaje żona kierownika – Zofia Krupowa. Dotychczasowi nauczyciele zostali przeniesienie na inne miejsca pracy. W lutym w szkole podejmują pracę nowi nauczyciele: Józef Marć i Helena Sitarz. Naukę rozpoczyna 156 uczniów, w trzech klasach naukowych. To trzecie pomieszczenie wynajmowane jest w Domu Ludowym. Skutki działań wojennych, widoczne są nie tylko w złym stanie technicznym samego budynku szkolnego. Brakuje też dokumentacji, sprzętów oraz pomocy naukowych. Obok normalnej, codziennej nauki zajęto się także pracą z dziećmi opóźnionymi i uczniami, którzy w czasie okupacji wcale nie chodzili do szkoły. Dla tych właśnie dzieci zorganizowano w szkole komplety i trzy razy w tygodniu prowadzono naukę W listopadzie nieznani sprawcy włamali się do szkoły, skradli szafę z dokumentami szkolnymi, programy naukowe i część pomocy naukowych. W roku 1946 szkoła zostaje całkowicie wyremontowana dzięki subwencji
i materiałom budowlanym z Wydziału Powiatowego oraz dochodowi z przedstawień szkolnych. Szkoła otrzymała ławki i nowe pomoce szkolne. W roku szkolnym 1946/47 pracuje 3 nauczycieli,
a w sześciu klasach uczy się 164 dzieci. W szkole działa Spółdzielnia Uczniowska „Jedność”, która zaopatruje uczniów w najpotrzebniejsze przybory szkolne, takie jak: ołówki, stalówki, linijki itp. Właśnie tego roku, pierwszy raz po wojnie, swoją działalność rozpoczęła szkolna biblioteka, która w listopadzie liczyła 48 książek. W styczniu 1947 roku, ze względu na zmianę pracy, szkołę opuściła jedna z nauczycielek, od tego momentu wszystkimi dziećmi opiekowało się dwoje nauczycieli.
W ciągu roku zmarło na ciężkie i zakaźne choroby dwóch uczniów. Rok szkolny 1947/1948 był bardzo trudny dla nauczycieli i dla uczniów. Pomimo przydziału czterech etatów w szkole uczy nadal tylko dwoje nauczycieli – małżeństwo Krupów. Dzieci zapisanych i uczęszczających do poszczególnych klas jest 139. Nauki religii udziela ks. Jan Kuźniar, proboszcz z Chmielnika. Dwoje dzieci, ze względu na pełne sieroctwo, trafiło do Domu Dziecka. W tym roku nauki założono Szkolne Koło PCK, które za niewielką opłatą otrzymało apteczkę, która okazała się bardzo przydatna. Wielokrotnie w ciągu roku udzielano pomocy uczniom, jak i starszym mieszkańcom wsi. Po raz pierwszy zadbano
o ubezpieczenie dzieci od następstw niebezpiecznych wypadków, w PZU ubezpieczono 58 uczniów. Specyficzny koloryt polityczny powojennej Polski da się zauważyć w działalności Kół i Stowarzyszeń funkcjonujących w szkole. Są to między innymi utworzone w roku szkolnym 1948/1949, zarządzeniem Inspektorów Szkolnych – Szkolne Koło „Odbudujemy Warszawę” oraz „Szkolne Koło Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej”. W szkole nadal pracuje tylko dwoje nauczycieli, a dzieci uczęszczających na lekcje jest 142. Dzieci uczą się w kompletach i w skróconym wymiarze. Niestety odbija się to na poziomie wiedzy zdobytej przez uczniów. W tym roku szkolnym nieco pomniejszono liczbę dzieci, przyłączając do obwodu szkolnego w Zabratówce przysiółki z gromady Błędowa: Skalnicę i dział od strony Zabratówki, ze względu na odległość i dobrą drogę do szkoły w sąsiedniej wsi. Ten rok był również ważny ze względu na objęcie ubezpieczeniem wszystkich dzieci, w tym 34 dzieci objęto ubezpieczeniem również w życiu prywatnym. W listopadzie rozpoczęto w szkole kurs dla analfabetów, ponieważ we wsi było sporo osób niepiśmiennych. Początki były bardzo trudne, dopiero interwencja ze strony sołtysa – Andrzeja Cyrula i zapowiedź kary zdołały przezwyciężyć fałszywy wstyd. W marcu miało miejsce badanie i szczepienie dzieci do lat 18 przeciw gruźlicy, prowadzone przez Duński Czerwony Krzyż. Tego roku wybrano nowy Komitet Rodzicielski składający się z dwunastu członków oraz trzyosobową Komisję Rewizyjną. Szkołę wizytował inspektor szkolny Józef Tereśniowski i obiecał, że od nowego roku szkolnego przybędzie trzeci nauczyciel. Wieś od pewnego czasu czyniła starania o rozbudowę lub budowę nowej szkoły. Powołano nawet Komitet budowy, a mieszkańcy wsi opodatkowali się na rzecz budowy. Niestety z różnych przyczyn budowy nie rozpoczęto, ale postanowiono nadal gromadzić materiał budowlany. W czerwcu przeprowadzono na zarządzenie Ministra Oświaty piśmienne i ustne badania wyników nauczania. W szkole pojawiły się nowe drewniane ławki, zakupiono nowe pomoce naukowe. Uczniowie wraz z opiekunami pierwszy raz opuścili znane szkolne mury i pojechali na wycieczkę do Łańcuta. Niestety ten rok przynosi zmianę na stanowisku kierownika szkoły – państwo Krupowie muszą opuścić swoje miejsce pracy. W tym miejscy należy się wspomnieć kilka życzliwych słów o małżeństwie nauczycielskim, a mianowicie o państwu Krupach. Kilka trudnych, powojennych lat przepracowali w Błędowej Tyczyńskiej i do dzisiaj wspominani są ciepło przez mieszkańców. Niewielu już dzisiaj pamięta ich zaangażowanie, godność, trud, poświęcenie i pomoc w zdobywaniu wiedzy przez dzieci oraz dorosłych i odnalezieniu się w smutnych czasach.  Rok 1949/1950 rozpoczyna się zmianą grona pedagogicznego. Kierownikiem szkoły zostaje pani Bronisława Rochecka, siły nauczycielskie jakie zasilają szkołę to Maria Panas, Józefa Słafa i Józef Moskwa. Wynajęto trzecią salę lekcyjną, była to izba wiejskiego domu, u pani Kłóskowej. W tym roku zaczęto prowadzić 7 klasę szkoły podstawowej. Zorganizowano również kurs 7 klasy dla dorosłych, w których wzięło udział wiele starszych dzieci. Kurs został zakończony egzaminem, któremu przewodniczył inspektor – Stanisław Fornal. Do egzaminu przystąpiło 20 osób, a pomyślnie zakończyło 16. W roku szkolnym 1950/1951 pomimo ogromnych potrzeb nadal pracują tylko 3 siły nauczycielskie, a szkoła jest 7 klasowa. Odchodzi pani Rochecka i pani Stafa, pojawia się pani Wanda Pelczarska. W styczniu grono nauczycielskie wspiera kolejny nauczyciel – Stanisław Drewniak. Ogólnie w całym roku szkolnym odbyło się osiem akademii, organizowanych z okazji różnych świat i rocznic. Zaczęto też prowadzić dożywianie dzieci na szeroką skalę, między innymi utrzymując kuchnię szkolną. Rok 1951/1952 to kontynuacja działań dotyczących podnoszenia poziomu nauczania. Do zaangażowanych w realizację tego zadania dołączają kolejni nauczyciele – Ludwika Zamorska i Tadeusz Wójcik. Po wielkich staraniach otrzymano nowe sale naukowe w Domu Gromadzkim. Z każdym rokiem i każdym dniem bogaciła się biblioteka szkolna, która liczy w 1952 roku ok. 300 tomów. Obok szkolnej, uczniowskiej, powstaje biblioteka nauczycielska, wspomagająca pracę pedagogiczną i wychowawczą nauczycieli. Grono nauczycielskie w dużym stopniu zajmuje się pracą społeczną, między innymi biorąc udział w ankietyzacji, w celu wyrobienia dowodów osobistych. Odbyła się wycieczka do łańcuckiego muzeum, wzięło w niej udział 80 dzieci oraz młodzież i osoby starsze. Rolnicy błędowscy bezpłatnie ofiarowali swoje furmanki, wioząc dzieci na miejsce. W roku szkolnym 1952/1953 następuje kolejna zmiana grona nauczycielskiego. Kierownikiem szkoły zostaje mianowana Anna Surmacz, a pracę w szkole podejmują Bronisława Sieńko, Zdzisława Gonek i Mieczysław Borkowski. Nauczyciele i Komitet Rodzicielski zorganizowali wielką zabawa karnawałową dla dzieci i dla rodziców. Rok 1953/1954 przynosi kolejne zmiany. Odchodzą panie: Gonek i Sieńko,  a na ich miejsce przychodzi Pan Henryk Maćkiewicz. Zarejestrowano działkę szkolną wielkości 32 m kwadratowych, na której pracowały dzieci z klas 5,6 i 7. Uporządkowano boisko szkolne i przygotowano do gry w siatkówkę. Wydział Oświaty przydzielił szkole siatkę i piłkę do gry. Komitet Rodzicielski urządził kilka zabaw dochodowych, za zgromadzone fundusze zakupiono pieczątkę Komitetu, kolejną piłkę do siatkówki oraz nagrody dla przodowników nauki. Niestety kronika szkoły nie była prowadzona w latach 1955-1969 i o tam tych latach niewiele wiadomo, aż do roku szkolnego 1969/1970, kiedy to nowym kierownikiem szkoły, po Florianie Kocóju, zostaje Zygmunt Skalski. Nowy Kierownik stwierdził, że czeka go wiele pracy ponieważ brakuje podstawowych pomocy naukowych, akta szkoły są nieuporządkowane, brakuje księgi inwentarzowej biblioteki szkolnej oraz zapisów w kronice szkolnej od 1955 do 1969. Jest to więc rok, jak i również kolejne, wytężonej pracy naprawczej, tj. m.in. porządkowania dokumentów, zakupu potrzebnych pomocy, lektur do biblioteki szkolnej, modernizacji boiska szkolnego i sal lekcyjnych. W szkole wówczas pracuje siedmioro nauczycieli:  Zygmunt Skalski, Eufrozyna Skalska, Wiesława i Józef Dąbrowscy, Anna Chmiel, Janina Musialik
i Ryszard Mrzygłód. Uczyli oni dzieci w 8 klasach. Powoli postępują prace nad uporządkowaniem dokumentacji szkolnej, obejścia oraz nad gromadzeniem pomocy naukowych. Dzięki wsparciu Komitetu Rodzicielskiego udało się nauczycielom zorganizować i wyjechać razem z dziećmi na dwudniową pielgrzymkę do Krakowa i Wieliczki. Rok kolejny nie przynosi większych zmian w szkole, ale w rządzie polskim wiele się zmieniło: Władysława Gomułkę zastąpił Edward Gierek. W roku szkolnym 1971/1972 odchodzą do pracy w Chmielniku państwo Dąbrowscy, a do szkoły zostaje przydział Agata Kusiak. Stan uczniów objętych obowiązkiem szkolnym wynosi 148. W październiku szkoła przeszła wizytację, wysoko oceniono pracę i zaangażowanie kierownika szkoły i wszystkich nauczycieli. Kolejne zmiany w składzie zespołu nauczycieli przynosi kolejny rok szkolny 1972/1973. Janina Musialik przenosi się na własną prośbę do szkoły w Bratkowicach, a na jej miejsce zostaje zamianowany Adam Dziekan. Pani Anna Trojanowska odchodzi ze względów zdrowotnych na roczny urlop, a w zastępstwie przychodzi Adam Żala. Ze szkoły również na własną prośbę odchodzi Ryszard Mrzygłód, a na jego miejsce Wydział Oświaty zamianował Janusza Boguckiego. Uczniowie biorą udział i osiągają sukcesy w  konkursach i olimpiadach przedmiotowych. W roku 1973 została powołana nowa gmina w powiecie rzeszowskim, a mianowicie Gmina Chmielnik dla Błędowej Tyczyńskiej, Chmielnika, Woli Rafałowskiej i Zabratówki. W roku szkolnym 1973/1974 odchodzi pan Janusz Bogucki a na jego miejsce została zamianowana Zuzanna Pikul. Odchodzi również ze względu na pogarszający się stan zdrowia Anna Trojanowska. Pojawiają się nowi nauczyciele: Zofia Poźniak oraz Czesława Chromiak. Dzieci stale uczęszczających do szkoły jest 123. Rozpoczyna się budowa budynku ,,nowej szkoły” czynem społecznym. Kolejny rok szkolny 1974/1975 to kolejne zmiany
w stanie grona nauczycielskiego. Prawie wszyscy nauczyciele odchodzą. Nowi nauczyciele to małżeństwo Smelów – Wiesława i Bolesław, Maria (Warchof) Chmiel, Jolanta Fudali, Walenty Kotula. Ciągłe zmiany nauczycieli miały negatywny wpływ na poziom zdobywanej wiedzy. Szkoła boryka się również z budową nowego miejsca nauki oraz z ciągle niską frekwencją uczniów. W roku kolejnym rotacja na stanowiskach nauczycielskich trwa. Odchodzą państwo Smelowie, Walenty Kotula i Agata Kusiak. Nowi nauczyciele to; Mieczysław Koszela, Wanda Turek, Grażyna Dzierżak. Komitet Rodzicielski wspomaga pracę wychowawczą nauczycieli organizując wiele imprez dla dzieci m.in. zabawę choinkową czy Dzień Dziecka. W roku szkolnym 1976/1977 ze szkoły w Błędowej odchodzą Grażyna Dzierżak i Lidia Grzebyk. Nowe nauczycielki otrzymujące angaż do pracy w szkole w tej podkarpackiej wsi to Barbara Pająk i Irena Kaszałowicz. Do szkoły chodzi 110 uczniów, którzy chętnie uczestniczą w konkursach przedmiotowych na szczeblu gminy i powiatu. Dnia 1 września 1977 roku zostaje oddany do użytku nowy budynek szkoły, którego budowa kontynuowana była w ogromnej mierze systemem gospodarczym oraz za pomocą zdobywanych różnymi sposobami środków finansowych. Zaangażowanie mieszkańców w budowę było ogromne i niezwykle cenne, łączące całą błędowską społeczność, chociaż czasy, w jakich powstawała szkoła nie były łatwe. W tak ważnym dla całej wsi i gminy wydarzeniu, jakim było oddanie do użytku nowego budynku szkolnego, wzięli udział prominenci m.in. Jan Borek, Zofia Szczepan, Józef Dąbrowski -Wizytatorzy Oświaty i Wychowania
z Kuratorium w Rzeszowie, Emilia Nizioł – Gminny Dyrektor Szkół, Marian Szura – Naczelnik Gminy Chmielnik oraz nauczyciele i młodzież szkolna z terenu gminy. Warunki nauczania zdecydowanie zmieniły się na lepsze. Uczniowie czynnie brali udział w życiu społecznym wsi i gminy. Uczestniczyli
w gminnych wykopkach, zbierali makulaturę, a pieniądze uzyskane ze zbiórki przeznaczyli na budowę Centrum Zdrowia Dziecka. Warto wspomnieć, że odchodzą do pracy w innych szkołach Eufrozyna Skalska i Barbara Pająk. Koniec roku 1979/1980 przynosi wieść o odejściu do szkoły w Rzeszowie – Ireny Kaszałowicz. Pracę w błędowskiej szkole podejmuje Anna Stańko (Jaworska). Skład grona pedagogicznego w roku szkolnym 1980/1981 zostaje częściowo zmieniony, do zespołu nauczycieli uczących w Błędowej Tyczyńskiej dołącza Danuta Drozd (Kusz) oraz Julia Sieńko. Poziom nauczania znacznie się poprawia, ponieważ większość nauczycieli posiada wyższe wykształcenie i poświęca swój czas młodzieży, także poza lekcjami. W roku szkolnym 1981/1982 pracę w szkole podejmuje nowa nauczycielka – Zofia Madera (Banaszewska). Liczba dzieci wynosi 101 i siedmioro w oddziale przedszkolnym, nazywanym wówczas „ogniskiem przedszkolnym”. Rok ten był znamienny dla całej Ojczyzny z powodu wprowadzenia Stanu Wojennego. Zajęcia szkolne zostały zawieszone aż do początkowych dni stycznia. W latach 1982 – 1985 daje się zauważyć znaczny spadek liczby uczniów uczęszczających do szkoły, ilość dzieci w ośmiu klasach waha się od 85 do 83. Grono nauczycielskie w tych latach niewiele się zmienia, warto dodać, że w tym czasie pracę w szkole podejmuje Alicja Olech (Ziaja). Kolejne lata przynoszą niewielkie zmiany w stanie grona pedagogicznego, daje się za to zauważyć wyraźny wzrost poziomu nauczania, niestety szkoła zaczyna borykać się z problemem związanym z liczebnością klas. Liczba dzieci uczęszczających do szkoły z roku na rok maleje i w 1987 roku wynosi tylko 75 uczniów. Rok 1988/1989 to kolejny pełen wytężonej pracy w szkole okres, przynosi jednak wyraźne zmiany w sposobie funkcjonowania Państwa. 4 czerwca 1989 odbyły się pierwsze wolne wybory do Sejmu i Senatu, szykują się zmiany ustrojowe, ekonomiczne i oświatowe. W następnym roku szkolnym następuje zmiana na stanowisku nauczyciela historii – Dariusz Kulpiński a na jego miejsce została zamianowana Teresa Lampart – Halaburda. Do 1990 roku dosyć często zmienia się skład grona pedagogicznego, które jednak ,,wnosi wiele zapału i wysiłku w pracy
w szkole”, dbając o wszechstronny rozwój dzieci i młodzieży, również poprzez organizowanie wielu imprez kulturalnych, wycieczek krajoznawczych oraz pielęgnowanie wartości i tradycji. Zmieniła się sytuacja polityczna naszego kraju, rok 1989 dla Polski, również dla mieszkańców Błędowej Tyczyńskiej. Na stanowisko wieloletniego, zasłużonego dyrektora Zygmunta Skalskiego została powołana Danuta Kusz, która sprawuje ten urząd od 1990 do 2007 roku. W czasie sprawowania tej funkcji dbała o podniesienie jakości pracy szkoły oraz o szeroko rozumianą współpracę ze środowiskiem. Chociaż budynek szkoły został oddany do użytku w 1977 roku, to dopiero 6 marca 1995 został poświęcony. Tego aktu dokonał ks. biskup Edward Białogłowski, a w uroczystościach wzięli udział: Kurator Oświaty – Pani Stanisz, Wizytator Oświaty, Pan Mandzelowski, ówczesny Wójt Gminy Chmielnik, Pan Kazimierz Jaworski oraz dziekan ks. prałat S. Król. Wydarzenie poświęcenia miało niezwykle uroczystą oprawę. Ksiądz biskup E. Białogłowski wysoko ocenił prace szkoły, ofiarował piękną książkę, a wpisując się do szkolnej księgi pamiątkowej, napisał: „ Całej społeczności szkolnej w Błędowej Tyczyńskiej składam serdeczne gratulacje za piękną pracę i współpracę, gratuluję osiągnięć naukowych i wychowawczych. Niech Boże błogosławieństwo towarzyszy Waszemu życiu
i Waszej pracy”.
W 1994/1995 roku miała miejsce wizytacja i ocena szkoły przez Pana Mandzelowskiego, wizytatora. Badano wyniki nauczania. Stwierdzono, że praca nauczycieli jest bez zarzutu a ,,szkoła w Błędowej Tyczyńskiej to miejsce, w którym wypełnia się życiowe powołanie”.

Ta mała błędowska szkółka była również prekursorem organizowania wyjazdów na tzw. Zielone Szkoły m.in. w Ożannie, Piwnicznej czy Kętach. W lipcu 1998 roku wprowadzono uchwaloną przez Sejm RP reformę administracyjną, która spowodowała przywrócenie od stycznia 1999 roku trójstopniowego podziału administracyjnego kraju – województwa, powiaty, gminy. Rok 1999 przynosi ogromne zmiany w systemie oświaty. Zlikwidowano ośmioklasowe szkoły podstawowe,
a w ich miejsce utworzono sześcioklasowe szkoły podstawowe oraz trzyletnie gimnazja. Szkoła Podstawowa im. św. Jana Kantego w Błędowej Tyczyńskiej stała się sześcioklasową podstawówką
z małymi liczebnie klasami i od tego momentu pogłębiły się problemy z utrzymaniem jedynego we wsi ośrodka kształcącego dzieci i kulturotwórczego. Oddanie szkół pod władzę gmin jeszcze bardziej utrudniło egzystencję małych placówek oświatowych w całej Polsce. Mimo tych trudności, zapał, wiara i determinacja grona pedagogicznego, a zwłaszcza pani dyrektor Danuty Kusz i księdza kanonika Jana Gocka, doprowadziły do nadania szkole imienia świętego Jana Kantego. Wielkie uroczystości związane z nadaniem imienia szkole, jako jednej z pierwszych w Gminie Chmielnik odbyły się w 1998 roku. Szkoła otrzymała wspaniały, haftowany przez Siostry Klaryski z Kęt, sztandar. Fundatorem sztandaru był ówczesny proboszcz ksiądz kan. Jan Gocek. Uroczystość uświetniło odsłonięcie tablicy, ufundowanej przez mieszkańców Błędowej, wmurowanej w budynek szkoły. Wychodząc z inicjatywą nadania imienia szkole grono pedagogiczne oraz mieszkańcy wsi spłacili dług wdzięczności zaciągnięty wobec wcześniejszych pokoleń, których staraniem powstała szkoła. W tym miejscu trzeba podkreślić wielką rolę nauczycieli, dzięki którym miały miejsce wspaniałe wydarzenia integrujące parafię ze szkołą i budujące więzi międzyludzkie oparte na wartościach chrześcijańskich. Niejednokrotnie nauczyciele angażowali swoje rodziny i znajomych w pozyskiwanie środków dla szkoły.  W 2000 roku miała miejsce peregrynacja i przyjęcie do parafii i szkoły cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej Królowej Polski. Podążając śladami wspaniałego Patrona, wzorując się na Jego dziełach i przesłaniu nauczyciele podjęli trud zawiązania Stowarzyszenia Szkół im. św. Jana Kantego. 7 maja 2001 roku na spotkaniu w szkole, na które przybyły władze szkolne, kościelne i samorządowe z województwa podkarpackiego, powołano zarząd Stowarzyszenia
i zatwierdzono Statut. Prezesem Stowarzyszenia im. św. Jana Kantego została Zofia Międlar – Mruk. 

Kolejne lata przynoszą zmiany w składzie grona pedagogicznego, miedzy innymi  szkoła pozyskuje nową polonistkę, plastyka – Izabelę Weron, anglistę – Jacka Kozłowskiego oraz muzyka, Grzegorza Winiarskiego. Kreatywne grono podejmuje wiele nowatorskich inicjatyw, organizuje wiele imprez szkolnych i środowiskowych, utrwala wiele tradycji szkolnych m.in. poranki modlitewne, Dzień Patrona, Mikołajki, Wigilia Szkolna, Jasełka, Gminny Przegląd Kolęd i Pastorałek, Dzień Seniora i wiele, wiele innych. 11.06.2005 roku, dzięki kustoszowi grobu św. Jana Kantego – księdzu prałatowi Władysławowi Gasidle oraz zaangażowaniu Dyrektor Szkoły i proboszcza Parafii w Błędowej Tyczyńskiej – księdza Jana Gocka,  zostały sprowadzone do kościoła parafialnego relikwie świętego. Tej uroczystości towarzyszyło Zawierzenie opiece Matki Bożej Królowej Polski i świętego Jana Kantego środowisk szkolnych z naszej gminy i zaprzyjaźnionych szkół ze Stowarzyszenia. W szkole zostały zagospodarowane miejsca poświęcone świętemu Janowi z Kęt oraz Kącik Patriotyczny. Dysponując skromnymi środkami budżetowymi doprowadzono do uporządkowania ogrodzenia placu szkolnego, położenia kostki brukowej pod tablicą patrona, utworzono pracownię komputerową oraz znacznie powiększono księgozbiór biblioteki W roku szkolnym 2006/2007 wieloletni dyrektor szkoły Danuta Kusz po raz ostatni pełni swoją, pełną wytężonej pracy, funkcję. W ciągu kolejnych lat funkcje dyrektora objęła Pani Zofia Międlar – Mruk.

W związku z bardzo małą liczbą uczniów w szkole, a były nawet klasy 3 osobowe a także innymi problemami ekonomicznymi, Rada Gminy Chmielnik w 2011 roku  pojęła decyzję o likwidacji placówki w naszej miejscowości a uczące się dzieci znalazły swoje miejsce w sąsiednich szkołach, głównie Szkole Podstawowej nr 3 w Chmielniku i w Zabratówce. Zdjęcia szkolne mają dla naszej społeczności bardzo duże znaczenie bowiem szkoły już nie ma i raczej już nie będzie.